Drogie Koleżanki i Koledzy,

Klubowicze !

Jako organizator Spotkań przy piwie, które zapoczątkowaliśmy w zeszłym sezonie, i które chcemy ( jak domniemywam) kontynuować w bieżącym, chciałem pokusić się o podsumowanie tego projektu a jednocześnie wywołać wspólną – konstruktywną dyskusję nad jego formułą i nie tylko.

Wg zapisów ilości osób, które opłaciły składki jest kilkaset zarejestrowanych członków, tych którzy są na stronie klubowej FB widać że cyfra to 380 duszyczek.

Spotkania odbywają się w co drugą środę w komfortowej jak sądzimy godzinie 19. Środek tygodnia… przełamanie na zbliżający się weekend, dobre piwo, ciekawe prelekcje i tematy, koleżanki i koledzy z którymi można się spotkać i porozmawiać na tematy marynistyczne (czyli o dupie Maryny) i co widzimy…

Widzimy w miarę stałą grupę w ilości pomiędzy 8 do 15 max 20 osób.

Postawcie się moi drodzy w roli prelegenta.

Musi się przygotować, by poprowadzone spotkanie było ciekawe i nie nużące. Poświęca swój czas na to przygotowanie. Selekcjonuje zdjęcia, opisy, przypomina sobie fakty itp. Przychodzi przed czasem bo tak trzeba (i wypada). My się spóźniamy, ilością osób nie grzeszymy… jak się może czuć taka osoba?

Czy pomyśleliście, jak ja się czuję i ogarnia mnie wstyd przed nimi? Sam je zaprosiłem mówiąc jak będzie świetnie itp.

Zaproście swojego kolegę czy koleżankę, żeby się zgodzili przedstawić swoje dokonanie i świećcie przed nimi później oczami.

Jak myślicie? To jest fair?

Wg mnie nie jest fair.

Wszyscy tworzymy nasza społeczność i to tylko od nas zależy, czy będziemy tylko członkami Klubu Wysokogórskiego z legitymacjami w szafie i emblematem na bluzie bo fajnie to wygląda na szlaku, czy społecznością „Ludzi Gór” którzy tworzą lokalną grupę ludzi, tworzą klimat w którym się dobrze czujemy, wspieramy, zbieramy doświadczenie etc.

Pragnę Was poinformować, iż w przypadku takiej frekwencji jaka była ostatnio na prelekcji Rafała, otwierającej sezon 2022/2023 zastanawiam się czy dalej Warto. Mnie było wstyd.

Co tym sądzicie ?

Pozdrawiam,

Paweł.